wtorek, 21 stycznia 2014

Zupy na tapet

Bynajmniej nie na 'tapetę', jak to się zwykło mylnie mawiać. Ale jako że od tapetu do obiadów droga jest niedaleka to przejdę do sedna dzisiejszych wywodów.

Zupa jaka jest każdy widzi. Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę z tego, że przygotowanie smacznego i wartościowego posiłku wymaga trochę wiedzy. Posiadanie jej jest istotne szczególnie w przypadku gotowania dla dzieci.

1. Woda wodzie nierówna

Zalecane jest, aby do przygotowywania posiłków dla dzieci między 6 a 12 rokiem życia używać wody mineralnej specjalnego przeznaczenia żywieniowego (do picia przegotowanej). Informacja o przeznaczeniu powinna znajdować się na etykiecie butelki. Można znaleźć wody, które są opisane jako odpowiednie dla niemowląt od pierwszych dni życia, a są takie, na których producent zaznacza iż są przeznaczone dla dzieci powyżej pierwszego roku. Ja się tego trzymam. Znalazłam wodę, której używałam od początku naszej przygody z gotowaniem i Amelka pije ją do dziś, a dla Marysi przygotowuję na niej zupki. Dla starszych dzieci nie jest już konieczne gotowanie wody do picia, ani przyrządzania zup na mineralnej, ale warto zaopatrzyć się w filtr.

wtorek, 14 stycznia 2014

Wilcze apetyty

Co rusz natykam się na różnych forach i serwisach na fale doświadczeń mam dzieci-niejadków. Wyobrażam sobie, że to musi być frustrujący i przytłaczający problem, ale mam to szczęście nie być nim dotkniętą. My reprezentujemy drugą skrajność.

Siódmy miesiąc Amelii

środa, 8 stycznia 2014

Po pierwsze: marchew, po drugie pierwsze: ziemniaczki, po trzecie pierwsze: brokuły. Przepis na pierwsze zupki.

Pamiętam jak dziś te czerwcowe armagedony temperaturowe i poszukiwania ukojenia na zimnej podłodze obok wentylatora. A teraz Marysieńka ma już pół roczku. Gada sobie, śmieje się wniebogłosy, pionizuje jak tylko potrafi, co z jej posturą nie jest lekkim chlebem.
Co się z tym wiąże: zmiany, zmiany, zmiany, także w jadłospisie. Straciłam monopol na żywienie na rzecz prawdziwych pokarmów.

Wkraczamy w...
...siódmy miesiąc.





















sobota, 4 stycznia 2014

Pożywienie źródłem dziecięcego cierpienia. Jak radzić sobie z problemami skóry?

Przez 9 miesięcy toczymy różnego rodzaju boje z samą sobą, następnie godzinami cierpimy męki w szpitalu, wyzywając męża, służbę zdrowia i wynalazcę porodu, ale w końcu doczekujemy się, bierzemy w ramiona, ogarniamy ciepłem i miłością tę maleńką, wymarzoną istotkę, która przyszła i nas potrzebuje. I już świat zaczyna szaleć ze szczęścia. Urywają się telefony z gratulacjami, rozpoczynają się i nie kończą pielgrzymki babć, ciotek, koleżanek ciotek, które patrząc na tę kruszynkę składają ręce jak do pacierza i och-ają i ach-ają i titititi-ają i gugugug-ają aż nam świszczy w głowach. Jest radość, jest ekstaza, są fajerwerki. W końcu wracamy do błogiego zacisza domu (które od tej pory już nie będzie ani błogim ani zaciszem), a wieczorem lub po kilku dniach... zaczyna się apokalipsa. Krostki, plamki, zaczerwienienia i nieustanny płacz nie wiadomo z jakiego powodu spędzają nam sen z powiek. Wiem, co mówię, przerabiałam to dwa razy.

czwartek, 2 stycznia 2014

top 4 of Mania's food

The best of 2013 w kategorii żywność to nasze podsumowanie roku. Oto zestawienie przedstawiające na których miejscach plasują się poszczególne 'dania':

4. Mleko modyfikowane z butli.
Wprowadzane w małych ilościach, aby zastąpić posiłek kolacyjny, żeby zdesperowana mama mogła przekąsić sobie coś dobrego, na co nie może sobie pozwalać w okresie karmienia. Nic z tego. Gumowy smok nie nadawał się do podawania pożywienia. Za którymś razem Mania załapała o co w nim biega, ale nie zostali najlepszymi przyjaciółmi.

3. Kaszka
Łyżeczka o dziwo nie stanowiła dla Marysi większego problemu. Widziała już nie raz jak mama i tata wkładają owo coś do buzi i mówią 'mniam mniam mniam', więc była już co nieco przygotowana. Tylko ten smak jakiś taki.. nie taki. I te swędzące plamki później...

2. Marchewkowa
Tu już był szał. Prawie cała zawartość miseczki wylądowało wewnątrz buźki, sprawnie trafiła do przełyku i tak dalej oraz zapewniła nas o przejściu przez układ trawienny pojawiając się wieczorem w pieluszce. A do tego marchew nie spowodowała rewolucji skórnych ani żołądkowych, zatem zabieramy się za następnego warzywnego delikwenta.

1. Cyc
Niepodważalnie i bezwarunkowo prym wiedzie mleko mamy. Jestem dumna, że córa spośród wszystkich smaków swojego świata wybrała właśnie mnie, ale czasami jest to mocno doskwierające wyróżnienie.
Obie uwielbiamy być blisko siebie. Tylko jest pewna osoba, która mniej to uwielbia: Amelka. Ona woli kiedy mama bawi się z nią. Toteż powoli walczymy z Manią o rozdzielenie się. Nagrodą zatem za pierwsze miejsce plebiscytu nie będzie dożywotnia możliwość karmienia piersią.

Może i kandydatów jest niewielu, ale każdy odegrał ogromną rolę w życiu Marysieńki. W przyszłym roku podsumowanie będzie zdecydowanie bardziej obszerne. Bo czy można pominąć ten chwytający za serce element macierzyństwa jakim jest dziecięcy apetyt? :)

Gluten-story

Dopóki nie urodziła się Amelka nie miałam pojęcia o istnieniu czegoś takiego jak gluten. Problem ten stał się mi jednak bardzo bliski, kiedy przyprawione glutenowo potrawy Amelki okazały się dla niej szkodliwe. Rozpoczęłam eliminację nieodpowiednich produktów według stosownych zaleceń, ale przyznam, że dopiero niedawno, po urodzeniu się Marysi zagłębiłam się w temat bardzo mocno. Z gąszczu serwerów informujących o tym newralgicznym zagadnieniu wyłuskałam dwa artykuły, które w sposób wyczerpujący, przystępny i godny zaufania streszczają rzecz o glutenie. Od definicji, przez problemy związane z nietolerancją glutenu, po sposoby na poradzenie sobie z tą kwestią. Odsyłam zatem do lektury teorii:

Czym jest dieta bezglutenowa
Gluten w diecie niemowlaka

A teraz o naszych doświadczeniach. Jesteśmy z Marysią na etapie początkowym. Spotkałam się z różnymi wskazaniami nt. wprowadzania pierwszych gramów glutenu: że do mleka pół łyżeczki kaszki, że do pierwszych zupek, że w 4 miesiącu przy karmieniu naturalnym a w 5 przy karmieniu sztucznym, że między 5 a 6 miesiącem, że najpóźniej w 7. My wybrałyśmy opcję: trochę kaszki do mleka modyfikowanego w 6 miesiącu (Manię karmię wyłącznie swoim mlekiem).